niedziela, 23 października 2016

"Naczelne z Park Avenue" Wednesday Martin

Ciężko mi się czytało "Naczelne z Park Avenue". Być może dlatego, że miałam wrażenie jakbym czytała książkę stricte naukową, chociaż w pewnym sensie ona nią jest.
"Naczelne z Park Avenue" Wednesday Martin to opowieść o życiu w najbogatszych częściach Nowego Jorku. To odpowiedź na pytania jak być matką w takim mieście, jak się dopasować, jak się próbować przystosować do szybkiego życia, gdzie jedną z najważniejszych kwestii jest nie to, jakim człowiekiem się jest, ale to, ile się zarabia, na co Cię stać, do której szkoły chodzi Twoje dziecko, kogo znasz, a kogo - co gorsze - nie znasz. To momentami dość brutalna historia o tym, że to, co posiadam materialnie, może być ważniejsze od mojej własnej osoby. 
Często narzekam na brak pieniędzy, czy brak tego, czy tamtego. Często marzyłam o tym, żeby przeprowadzić się do takiej dzielnicy, do której przeprowadziła się autorka książki. Ale po lekturze... chyba zaczęło mi być trochę lepiej tu, gdzie jestem, gdzie ważniejsza dla moich przyjaciół jest moja osoba, a nie to, do jakiego kręgu ludzi mogę ich "wkręcić" i gdzie spędziłam ostatnie wakacje.
"Naczelne z Park Avenue" to dla mnie dość smutno szokująca historia. Jednakże polecam bo zdecydowanie warto przeczytać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz