Chyba większość Polaków wie, kim jest Jacek Cygan. Wydaje mi się, że prawie każdy kojarzy choć jedną piosenkę, nawet jeśli nie jest tego do końca świadom, której tekstu jest autorem. A tu się okazuje, że Jacek Cygan nie dość, że pisze przepiękne utwory to jeszcze opowiadania, które nie pozwalają o sobie zapomnieć i przypominają się w chwilach, kiedy najmniej tego oczekujemy.
"Przeznaczenie, traf, przypadek" to niezwykły zbiór 26 opowiadań właśnie o tym, o czym mówi tytuł - o przeznaczeniu, o trafie, o przypadku. Czy wszystko jest rzeczywiście takie, jak wygląda na pierwszy rzut oka? Czy przypadek naprawdę jest przypadkiem, a może tylko skutkiem, może przyczyną, może wcale nie ma żadnego znaczenia? A przeznaczenie? Istnieje naprawdę?
Książka zachwyca. Czytając ją, człowiek naprawdę zapomina o całym świecie, ma wrażenie, że Jacek Cygan we własnej osobie siedzi obok niego i opowiada świat, rysuje słowami kolejne obrazy. Coś pięknego.
Muszę jeszcze napisać o tym, że nie dość, że książka zachwyca wnętrzem to wydana jest równie wspaniale - cudowna twarda oprawa, piękna okładka, co jest tylko dodatkowym plusem dla ludzi, takich jak ja - dla których liczy się również "zewnętrze" książki, a nie tylko jej treść. Wspaniale prezentuje się na półce i cieszy oko.
Cóż więc więcej mogę napisać? Polecam. Polecam do kubka z gorącą kawą, kocem i deszczu za oknem. Polecam do słońca i lekkiego wiatru bawiącego się liśćmi drzew. W każdym otoczeniu, w każdej chwili, książka smakuje równie pysznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz